piątek, 29 maja 2020

Metamorfoza sypialnia: jak odświeżyć stary stolik i fotel z PRL-u?


Gdy zaczęła się pandemia, rozpoczęłam pracę zdalną. Szybko przekształciłam sypialnię w biuro+sypialnię. W małym mieszkaniu może to być dość problematyczne. Pewnie przed podobnym wyzwaniem stanęło wiele osób. Może i Ty również?
Moim głównym założeniem była szybka i niedroga metamorfoza, czym chcę się z Tobą podzielić w najbliższych postach. Dziś o przemalowaniu mebli, a dokładniej: jak odświeżyć stary stolik i fotel z PRL-u?



Najpierw trzeba odtłuścić powierzchnię (użyłam płynu odkażającego z alkoholem, może być ocet). Nie bawiłam się w czyszczenie papierem ściernym. Dlaczego? Bo zależało mi na szybkiej metamorfozie. Biuro było mi potrzebne od zaraz i chciałam załatwić malowanie w jeden weekend (kolejne warstwy farby można nanosić po 6 godzinach). Aby zakryć ciemny lakier, musiałam pomalować meble 3 razy, ale warto było.




tak wyglądało biurko przed malowaniem, po prawej, pod oknem


Nie chciałam kupować nowych mebli, nie tylko dlatego, że to koszty. Przede wszystkim dlatego, że chciałam WYKORZYSTAĆ TO, CO JUŻ MAM w mieszkaniu. Często tak jest, że w naszych MM albo domach już coś jest, tylko trzeba to znaleźć, np. w innym pokoju albo piwnicy. I tak się właśnie okazało w przypadku mojego MM. Niedawno temu chciałam się pozbyć tego biurka! A dokładnie to stolik RTV z PRL-u. Fotel to również znalezisko z tej epoki. Oba meble kupiłam okazyjnie na Allegro. Fotel Chierowskiego zyskał nową tapicerkę, a teraz po odmalowaniu idealnie pasuje do białej sypialni. Biurko również.





Jak dla mnie, meble teraz wyglądają o wiele lepiej! Użyłam farby Beckersa (ok. 50 zł za 1 litr) do drewna i metalu (bardzo mało czuć przy malowaniu i po). Pół litra spokojnie wystarczyło na 3 warstwy na obu meblach. Jakiś czas temu pisałam na blogu o przemalowaniu białego stolika z Ikei, wtedy akurat kupiłam inną, droższą farbę, Flueggera i muszę powiedzieć, że była lepsza. Beckers daje radę, ale jednak wyższa półka cenowa, to zdecydowanie lepsze krycie i ciekawy, matowy efekt. Jeśli właśnie na tym Ci zależy, to lepiej zainwestuj we Flueggera. 


efekt po nałożeniu pierwszej warstwy


po nałożeniu drugiej warstwy

piątek, 22 maja 2020

Ostatnie zmiany w MM #zostanwdomu #pandemia


1. Płyn odkażający i krem do rąk w pokoju dziennym, taki zestaw również w kuchni.


2. Maseczki, czyste na dole tablicy, zabrudzone u góry. Są w przedpokoju, żeby były pod ręką przed wyjściem z mieszkania. 


3. Przy okazji większych zakupów (gdzie wszystko pomieścić w MM?), okazało się, że góra szafki w łazience idealnie nadaje się na przechowywanie zapasu papieru toaletowego. Tym sposobem zwolniło się miejsce w pokoju dziennym i są wolne półki.


4. Największą zmianę zostawiłam na koniec: zamiana sypialni w sypialnię + biuro. Tak wyglądała jeszcze niedawno temu.




Ten temat męczył mnie od dłuższego czasu z wielu powodów: zaczęło mi przeszkadzać (po 10 latach!), że nie mam bezpośredniego dojścia do łóżka, że materac już stary i niewygodny i że jakiś za wąski... Pojawiła się pandemia, więc podjęłam decyzję o przejściu w 100% na pracę online. Do tej pory częściowo pracowałam w pokoju dziennym (większą część pracy wykonywałam poza mieszkaniem), ale mój mąż również częściowo zaczął pracować zdalnie, więc trzeba było tę sytuację jak najpilniej rozwiązać. Przeniesienie biura do sypialni ma też inną zaletę: gdy jedna osoba pracuje w sypialni (ja trochę później kończę), druga ma dostęp do wszystkich innych pomieszczeń. 

Poniżej: widać, jak mała jest sypialnia, mimo, że nie ma w niej żadnych mebli.




W najbliższym czasie podzielę się z Tobą niedrogą metamorfozą sypialni w sypialnię i biuro w jednym: 
- jak przemalowałam stare meble z pokoju dziennego i wykorzystałam je w sypialni 
- co zrobiłam z kablami (a jest ich sporo)
- co służy teraz za stolik nocny 
- jakie dekoracje planuję powiesić na pustej ścianie
- jak zorganizowałam wnętrze szafki wiszącej tak, aby pomieściła wszystkie potrzebne mi akcesoria biurowe 
- jak organizuję pracę zdalną (co pomaga a czego unikam) 
- i jakie jeszcze zmiany planuję w sypialni
- jaki był budżet, który przeznaczyłam na metamorfozę
- i przede wszystkim, co zamiast łóżka, bo.... zostało sprzedane. 

Mam nadzieję, że Ty jesteś zdrowa/-y. Daj znać, czy w trakcie pandemii musiałaś podjąć podobną decyzję. A jeśli tak, to jak sobie poradziłaś z wyzwaniem?

sobota, 16 maja 2020

Czy warto kupić uszczelkę szczotkową do drzwi?


Uszczelkę (do gładkich i nierównych podłóg, wymiary: 100cm x 3,7 cm) kupiłam jeszcze przed zimą, żeby sprawdzić, czy faktycznie chroni przed przeciągami, zimnem, kurzem, ciepłem, hałasem. W przypadku mojego MM, chodziło o zmniejszenie przeciągu i faktycznie tak się stało. Teraz jest minimalny. Jeśli jednak miałabym kupić tę uszczelkę, aby zmniejszyć hałas, to byłby trefny zakup. Nie zauważyłam, aby odgłosy z klatki schodowej się zmniejszyły.




Uszczelkę bardzo łatwo przykleić, nie ma też problemu z jej przycięciem, wystarczą mocne nożyczki, ewentualnie nożyk introligatorski. Przed przyklejeniem warto odtłuścić powierzchnię drzwi, np. octem. Producent (Tesa) zapewnia trwałość produktu do 4 lat.




Jeśli masz ten produkt w swoim MM, koniecznie daj znać, czy jesteś z  niego zadowolona i w jakim celu go kupiłaś (zmniejszenie hałasu, zimna/ciepła, kurzu?).